Małgosia Biernat: Dlaczego zdecydowała się Pani startować w wyborach samorządowych?
Danuta Ruwińska: Zdecydowałam się startować w wyborach, bo mam duszę społecznika, zawsze pomagałam bezinteresownie znajomym z mojego otoczenia, a dziś z perspektywy ponad 20 lat pracy zawodowej na różnych stanowiskach mogłabym wykorzystać swoje doświadczenie np. jako radna Miasta Gdańska.
M.B.: Jeżeli zostanie Pani radną, co zyska na tym Osowa?
D.R.: Będę aktywnie uczestniczyć w posiedzeniach Rady Miasta i bronić finansów i interesów naszego Osiedla.
M.B.: Co – wg Pani – najważniejsze jest w Gdańsku; czym trzeba się zająć w pierwszej kolejności?
D.R.: Na pewno wszystkich mieszkańców dotyczy problem dobrze utrzymanych, drożnych dróg w całym mieście, to umożliwia nam sprawne dotarcie do pracy i do naszych domów, to wpływa na nasze bezpieczeństwo.
Ważne jest przyciąganie do Gdańska nowych inwestycji, które pozwolą zwiększyć ilość nowych miejsc pracy i w ten sposób - chociaż częściowo - zahamować ucieczkę młodych, wykształconych ludzi za granicę.
Ważne jest zwiększanie bezpieczeństwa mieszkańców, polepszanie warunków opieki zdrowotnej i wiele jeszcze innych problemów, które były podjęte przez obecne władze Miasta, a w przyszłości będą kontynuowane.
M.B.: Jakie Pani atuty – wiedza, umiejętności, uzdolnienia – „przydadzą” się w Radzie Miasta?
D.R.: Przez wiele lat pracowałam przy organizowaniu imprez sportowych (żeglarskich) i turystycznych, te dziedziny są mi bardzo bliskie i myślę, że w tych obszarach mogłabym się okazać przydatna.
Gdańsk i całe województwo mają ogromny potencjał do rozwoju sportu i turystyki i daje to szansę na nowe inwestycje w tej dziedzinie.
M.B.: Od jak dawna jest Pani członkiem Platformy i dlaczego wybrała Pani właśnie tę partię?
D.R.: Od dwóch lat w PO, jest to konsekwencja moich przekonań politycznych, już od lat 90-tych, kiedy to byłam członkiem Kongresu Liberalnego.
M.B.: Dziękuję za rozmowę.