
Wojciech Wolański (WW) 2005-10-21 12:43 tak, to racja ! najlepiej świadczą "popieracze" ojciec Rydzyk..... |
Milcha (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-21 11:53 nocna zmiana? He, he, he Zmontowanych kilka ujęć przez hochsztaplera Kurskiego. rząd Olszewskiego był najgorszym rządem od początku III RP. I bardzo dobrze, że upadł. Przez listę Maciarewicza nie przeprowadzono w Polsce prawdziwej lustracji. Nie bez powodu PIS lansuje człowieka na którym ciążą wyroki sądowe na wicemarsząaka sejmu. Taka to ma być PIS. |
adam szostakowski (AJDACHO) 2005-10-21 11:32 lepiej o kandydatach czasem świadczą "popieracze" wałęsa,kwaśniewski et consortes...znaczy agentura zwiera szyki.niezorientowanym polecam "nocną zmianę".ale w końcu niesiołowski też sie nawrócił na po. pozdrawiam małe litery nieprzypadkowo.... |
Milcha (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-21 07:44 O L. Kaczyńskim mogłabym przytoczyć kilka jeszcze bardziej
negatywnych opinii ludzi szanowanych. Ale po co? Nie chodzi
o to, żeby dezawuować konkurenta tylko wykazać , że nasz
kandydat jest lepszy. Urban, Miller i Kwaśniewski nieoficjalnie poparli D. Tuska. I co z tego? Mieli poprzeć L. Kaczyńskiego, który kilkakrotnie stwierdził, że dla ludzi z pezetpeerowskim życiorysem nie ma miejsca... L.K. zamierza powoływać speckomisje, odgórnie zaprowadzać odnowę moralną. Nie tylko Miller i Urban nie mają na to ochoty. Zwykli ludzie również. Będą głosować przeciwko większemu złu na mniejsze zło z ich punktu widzenia. To całkiem naturalne. |
Ramzwelt II (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-21 00:20 Szanowni Rodacy - pierwsza odsłona "twarzy elektów"
dokonana ... Tylko poseł LPR Zygmunt Wrzodak głosował za wnioskiem PiS-u i ..został wykluczony z klubu parlamentarnego LPR ! Czyżby LPR też obawiał się "odnowy RP" przez partię Kaczyńskich... Coś pohukiwano o związkach Romana Giertycha z jakimś upadłym bankiem oraz spotkaniami z byłymi oficerami "wsi" - to ostatnie przypomniał właśnie nieposłuszny poseł Wrzodak... A więc karuzela politycznych zabaw poszła w ruch... Ciekaw jestem, kto pierwszy "wyleci" nie tylko z uwagi na lęk przestrzeni... Pozdrawiam i życzę ciekawych odkryć ?.. |
Wojciech Wolański (WW) 2005-10-20 22:01 Joker ! A od czego jest google ? To napisał Tadeusz Kiersztyn O.P. "Polska Bogiem Silna" Szansa na ocalenie NPW 3-4, 2005 orginał tu: http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2005_03_04/PBS-Kiersztyn_Sza nsa_na_ocalenie.html Wiwat Ramzwelt II - mistrz cytatów |
PYTIA (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-20 21:52 A oto kilka cytatów i opinii o kandydacie Tusku. - 23 listopada 1991 r. Tuskowi przypomniano na łamach "Tygodnika Solidarność": "Zofia Kuratowska i Piotr Nowina-Konopka stwierdzili, że pan przynajmniej dwa razy dziennie zmienia opinię". - Były protektor gdańskich liberałów: J.K. Bieleckiego i D. Tuska - Bronisław Geremek, uważał gdańskich liberałów za "chłoptasi, którym gdzieś tam przy Wałęsie nogi urosły, i że powinni nadal się taplać w gdańskim bajorku, a nie brać do poważnej polityki". Tak to przynajmniej wspomina w swej książce Jan M. Rokita (por. "Alfabet Rokity", Kraków 2004, s. 103). - Tusk w wywiadzie udzielonym w 1991 r. mówił: "Bardzo cenię sobie luz. (...) Tak w ogóle to lubię poleniuchować, nie mam manii prześladowczej, że ciągle muszę coś robić. Na przykład lubię leżeć w łóżku i patrzeć bezmyślnie w sufit." (cyt. za "GW" z 15-16 października 2005). - Jeszcze w styczniu 1997 r. szczerze wyznał w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", pytany z jakiego powodu najczęściej gryzie go sumienie: "Z powodu lenistwa". - W wywiadach prasowych chwalił się Pan zamiłowaniem do drogich garniturów, kupowanych za senacką dietę. Czy to nie jest klasyczny przykład członka klasy próżniaczej?" W tym samym wywiadzie z Tuskiem dla "Gazety Wyborczej" pytano: "W wywiadzie dla 'Echa Dnia" tak Pan tłumaczył swoje odejście z Unii [Wolności - wyj. JRN]: 'Nie chciałem żyć w tym politycznym ciepełku, którego głównym sensem jest pobieranie wynagrodzenia. Mam niewiele ponad 40 lat i jeszcze chcę mi się coś robić'. To dlaczego tak długo tkwił Pan w tym ciepełku i nie chciało się Panu czegoś zrobić?" - Dawny współpracownik Tuska w Unii Wolności oceniał dzisiejszego kandydata PO na prezydenta z bezwzględną szczerością: "Mały gracz, którego polityka interesowała tylko jako gra. Nie chciał podjąć poważnych obowiązków. Traktował wszystko jak piłkę nożną" (cyt. za "GW" z 15-16 października 2005). - Rokita tłumaczył zarzuty leniuchowania padające pod adresem Tuska nawet z szeregów Unii Wolności tym, że Tusk jako "dysydent w Unii Wolności został zahibernowany na całe cztery lata na stanowisku marszałka Senatu. [Był wicemarszałkiem - wyj. JRN]. To była funkcja demoralizująca. Marszałek Senatu nie robi nic. Wicemarszałek Senatu nie robi podwójnie nic". ("Alfabet Rokity", s. 285). Warto przypomnieć tę ocenę Rokity tym wszystkim, którzy akcentują rolę Tuska jako wicemarszałka Senatu jako dowód jego rzekomego wielkiego doświadczenia politycznego. Jeśli jest to wielkie doświadczenie w nic nie robieniu, to już można sobie wyobrazić, jak będzie wyglądała prezydentura tak "doświadczonego" polityka. - Niezbyt obfitujący w dokonania był również kolejny występ Tuska w roli wicemarszałka, tym razem Sejmu. Jego wystąpienia sejmowe "można było policzyć na palcach jednej ręki" (wg "GW" z 15-16 października 2005). - W jednym tylko wykazał rzeczywiście wielką wprawę - w prowadzeniu gierek i intryg politycznych. Dał temu wyraz już w czerwcu 1992 r., odgrywając bardzo aktywną rolę w zakulisowych przygotowaniach do obalenia rządu J.Olszewskiego. Pokazał to aż nadto wyraźnie film "Nocna zmiana". Widzieliśmy tam Tuska jak m.in. gorączkowo wyliczał szanse przewrócenia rządu Olszewskiego, akcentując nadzieję, że również i postkomunistyczna SLD odpowiednio wesprze to działanie. - Tuskowi najbardziej zależy na ludziach z grubymi portfelami i pokaźnymi kontami, ponieważ oni są gwarantami jego dobrobytu" (Fox). Dodajmy do tego portreciku jeszcze jeden passus, zawierający aż nadto szczere wyznanie Tuska z przeszłości: "Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..." (cyt. za "GW" z 15-16 października 2005). |
Jarosław Piotrowski (JP) 2005-10-20 20:29 Urban, Miller i "nieoficjalnie" Kwaśniewski kogo poparli?
|
Joker (JOKER) 2005-10-20 16:22 Ramzwelt II<< a z kogo to cytat...? |
Ramzwelt II (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-20 14:38 Zajmujecie się, Państwo, sprawami społeczno-politycznymi i
macie całkowitą świadomość, jak wszystkie organy i
dziedziny życia naszego Narodu zostały poddane władzy
twórców antychrześcijańskiego ładu. Widzicie rozpacz w
oczach milionów Polaków, oszukanych przez przywódców,
ogłupionych przez media, odartych z godności dzieci Bożych,
wydziedziczonych z majątku narodowego przez ludzi
owładniętych duchem złym. Po ludzku myśląc, z tej opresji
duchowej i materialnej, w jakiej znalazł się nasz Naród,
nie ma wyjścia. Ale trzeba Wam uwierzyć, że Bóg wszystko
może, trzeba uwierzyć w posłannictwo SługiBożej Rozalii
Celakówny i uchwycić się tej jedynej szansy na nasze
ocalenie. Wierzę, że Jezus Król Polski, nas obroni i że
zgodnie z obietnicą objawioną wielu świętym polskim XX
wieku wywyższy nasz kraj w potędze i chwale, jeśli tylko
wypełni on Jego wolę. Bracia i Siostry, ciśnie mi się na
usta tylko jedno słowo: Intronizacja! |
Milcha (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-20 07:31 Co do A1 - zaczyna się wariant warszawski, tylko teraz na skalę Polski. |
Jarosław Piotrowski (JP) 2005-10-19 20:41 A ja polecam lekture dziesiejszej "Gazety Polskiej". |
gosc (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-19 19:22 Kurski bis nie daje za wygrana. Jedna proba oczernienia Tuska nie wyszla wiec probuje drugiej. Polecam za to informacje o tym ze PiS juz teraz chce przerwac budowe A-1. To jest dopiero news. http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.phtml?id_news=1750 9 |
Ramzwelt II (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-19 12:58 Haki na Donalda? Manipulacja TVN? http://wyborca2005.fm.interia.pl/dziadek.avi Przedstawiam wam materiał filmowy, który podobno jak przedstawiają autorzy meili rozsyłanych po całym kraju materiał ten został wycięty i nie ukazał się w „Faktach” w TVN. W materiale tym dziennikarz przedstawił relację kuzynki Donalda Tuska, która twierdzi, że ona o całym epizodzie z dziadkiem wiedziała od kilku lat. Kuzynka ta stawia pytanie, dlaczego Donald o tym nie wiedział? Czyżby niewygodny materiał? Historyk nie wiedział? Czy mamy niezależne media w Polsce? Pytań jest wiele? Oby nie okazało się, że na urząd prezydenta szykuje się nam kolejny kłamca? |
Ramzwelt II (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-18 14:39 Istotnie przemówienie programowe nie zawiera takich
stwierdzeń . Gratuluję 1:0 dla Szanownego Pana. |
gosc (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-18 12:27 No no wyglada na to ze PiS ma w swoim gronie wiecej takich
kurskich. |
Wojciech Wolański (WW) 2005-10-18 12:14 Szanowny Ramzweltie II Ja zadałem ci pytanie i chciałbym usłyszeć odpowiedź |
Ramzwelt II (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-18 10:51 A tak na serio to jesteśmy dziś świadkami sukcesu nowego
programu telewizyjnego: Prezydenckiego Reality Show. To nie
wyborcy, to media zadecydowały kto będzie w II turze
wyborów; to one zadecydują także o ostatecznym wyniku.
Spośród kilkunastu kandydatów na prezydenta, kierując się
pierwszymi sondażami, właściciele mediów podjęli decyzję,
których kandydatów pokazujemy w telewizji, a których nie,
gdyż „nie mają szans”, a więc nie przyciągają
publiki, nie są ciekawi, nie rozgrzewają emocji, nie
podnoszą oglądalności, nie podnoszą wpływu z reklam.Mamy tu
klasyczne błędne koło: Kaczyński i Tusk są faworytami,
przeto telewizje pokazują tylko ich dwóch; a ponieważ tylko
oni są pokazywani - skoro stworzono show, którego istotą
jest przekonanie, że głos na kogokolwiek innego jest
„głosem straconym” - to tylko oni dwaj zyskują
w sondażach.Innymi słowy: sondaże spowodowały, że tylko oni
byli w telewizji, a to, iż tylko oni w niej byli,
spowodowało, że wyłącznie oni liczyli się w sondażach.
Publicznie przeto należy postawić pytanie: kto jest
suwerenem? Mityczny „suwerenny naród”, czy też
właściciele mediów i firm badających preferencje wyborcze? |
Wojciech Wolański (WW) 2005-10-18 10:37 Wiem Jarku, oj wiem... Są tylko lepsi bądź gorsi |
Wojciech Wolański (WW) 2005-10-18 10:31 Szanowny Ramzweltie II Zadałem sobie trochę trudu i przeczytałem wspomniane programowe przemówienie. Jest ono dostępne na stronach http://www.naszekaszuby.pl Nie ma w nim słowa o tworzeniu własnego wojska ani posiadaniu własnego pieniądze. Za to pełne jest mądrych i racjonalnych treści dotyczących tzw etatyzmu i regionalizmu. Apolityczna wyszukiwarka google ( podaje adres: google.pl) pozwoliła mi także dotrzeć do wielu innych miejsc gdzie zamieszczona została wypowiedź toczka w toczke taka jak twoja ale pod innymi pseudonimami. Sądzę, że autorem tej wypowiedzi jest Pan Przewodniczący Rady Naczelnej SN OPN: Andrzej Marszałkowski który podpisał się pod jedną z wypowiedzi a na dodatek podał swój adres: tel. 0-609 932 036 Biuro RN SN OPN: ul. Jana Bielińskiego 1, PL 83-300 KARTUZY e-mail: SN-RN@wp.pl Szanowny Ramzwelcie II zapytuje cię więc czy jesteś Panem Andrzejem Marszałkowski czy tylko zacytowałeś jego wypowiedź ? Jeżeli zacytowałeś to czy zadałeś sobie trochę trudu aby przeczytać to przemówienie programowe ? |
Jarosław Piotrowski (JP) 2005-10-18 10:21 Wojtku! Nie ma idelnych kandydatów. |
Wojciech Wolański (WW) 2005-10-18 09:59 Z kolei nasz arcypolski kandydat Kaczyński Lech
zapowiedział w Sygnałach Dnia, że że chciałby umocnienia
władzy prezydenta. Kandydat PiS wyjaśnił, że chodzi mu na
przykład o uprawnienie prezydenta do wydawania dekretów z
mocą ustawy Co z jeden internautów (wydaje mi się że trafnie) skomentował: "Jawohl. Ein Volk, ein Reich, ..." A tak na serio to moim zdaniem Pan Kaczyński nie dorasta do pięt swojemu idolowi Józefowi Piłsudzkiemu więc niech nie zabiera się za rządzenie dekretami. |
Ramzwelt II (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-18 09:26 W dniach 12-14 czerwca 1992 roku, jako wiceprzewodniczący
ZG ZK-P, tuż po upadku rządu Bieleckiego, Donald Tusk
uczestniczył w II Kongresie Kaszubskim, który odbywał się w
Domu Technika w Gdańsku przy ul. Rajskiej 6. 13 czerwca
1992 do uczestników Kongresu wygłosił programowe
przemówienie zatytułowane: "Pomorska idea regionalna jako
zadanie polityczne". Przedstawił w nim program pełnej
autonomii Pomorza (Kaszub), które winno posiadać nie tylko
własny rząd, ale i własne wojsko oraz własny pieniądz. Na
takie dictum siedzący przy mnie goście (ks. prof. Janusz
Pasierb, posłowie z WAK Alojzy Szablewski i Feliks Pieczka,
szefowie Wielkopolan i Górnoślązaków oraz inni) wyrażali
swe oburzenie, gdyż oni nie widzieli Kaszub poza Polską,
ani Polski bez Kaszub. Siedzący w pierwszym rzędzie poseł
Feliks Pieczka nie wytrzymał i wskoczył na estradę,
podszedł do mikrofonu i wygłosił pozaprogramowe, piękne,
patriotyczne kontr-przemówienie podkreślając, iż
oddzielenie Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem
wobec polskiej racji stanu, ale i wobec interesu Kaszubów.
Przypomniał też zebranym fragment hymnu kaszubskiego, który
w języku polskim brzmi: "nie ma Kaszub bez Polonii, a bez
Polski Kaszub". Pytam, czy Prezydentem Polski może zostać
człowiek, dla którego polskość jest urojeniem i który od
wielu już lat wykazuje się działaniami na rzecz
dezintegracji Polski i Narodu Polskiego, działaniami na
rzecz rozbijania jedności naszego Narodu i Państwa? |
Jarosław Piotrowski (JP) 2005-10-17 20:16 Prezydent powinien być człowiekiem prawym i zakorzenionym w
polskości. Otwierający drzwi na małe Ojczyzny i
podkreślający tożsamość ponad Tysiącletniej Polski
bezwzględu czy będzie III czy IV Rzyczypospolitą Polską! |
Milcha (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-17 19:07 Mieszkają tu ludzie aktywni, otwarci, tolerancyjni. Jestem dobrej myśli. Nie sądzę, aby proporcje się odróciły. |
PYTIA (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-17 18:41 Osowa jeszcze nie wybrała. Będzie wybierać za kilka dni.
Jeśli wykaże wiecej instynktu samozachowawczego niż w I
turze - Tusk nie wygra. |
Leszek Stępniak (LS) 2005-10-17 17:06 Przed wojną trudno byłoby znaleźć takie enklawy, gdzie
mieszkała jednorodna ludność, no może w górach i na
Kaszubach. Polska była krajem wielonarodowościowym i
radziła sobie raz lepiej, raz gorzej. |
Milcha (*** NIE ZALOGOWANY ***) 2005-10-17 16:45 Osowa już chyba wybrała. 60% głosujących w naszej dzielnicy
poparło D. Tuska. Trzeba to tylko powtórzyć. |
Małgosia Biernat (M.B.) 2005-10-17 10:42 Nawet przed wojną były w Polsce takie enklawy, gdzie
mieszkańcy byli różnych wyznań, różnego pochodzenia i żyli
w harmonii, szanując wzajemnie swoje obyczaje,
wyznania. Zresztą przypomina mi się mój ulubiony "Skrzypek na dachu". W Anatewce też życie toczyło się swoim trybem, dopóki nie przyszli ci, którzy chcieli "polepszyć" świat. |
Wojciech Wolański (WW) 2005-10-17 10:41 Odzyskałem wiarę w zdrowy rozsądek polaków wg sondażu na gazeta.pl : "Czy Rozliczanie kandydatów na prezydenta z postępowania ich rodzin jest uzasadnione ?" 82% Nie (4960) 18% Tak (1054) |
|
1
2
3
4 [5]
6 |