Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      `Ci wszyscy ludzie powinni oddać głosy na kogoś, kto będzie ich reprezentował`

      2014-10-24

      Przyznam się, że jestem trochę znużony i rozczarowany. Nie: przegrany - to nie wchodzi w rachubę. Sprawy, o których tu pisałem, wcześniej czy później będą jakoś załatwione. 

      O problemach, dotyczących ul. Hermesa, pisałem nie raz. Otrzymałem pomoc od Pani radnej Chmiel; wlaściwie była Ona jedyną osobą, która tymi historiami zainteresowała się. Doprowadziła do kilku ważnych spotkań, rozmów, wyjaśnień... I na tym wszystko się skończyło .. na razie. To znaczy: nic nie wyjaśniono, wszyscy nam współczuli, kiwali głowami nad absurdami.... I nic.

      Konkluzją końcową było stwierdzenie - radźcie sobie sami. Nie nasze te ulice, ich problemy... Chyba nie nasza ta Osowa ???? "SIEĆ NIEPRZEJĘTA" - słowo - wytrych, które może się przyśnić. Pisałem do Rady Osiedla - odpowiedź była uprzejma, odsyłająca do odpowiednich urzędów. Nikt z Rady Osiedla nie pokwapił się zapoznać dokładnie z problemem. Jedna Pani radna, ale w końcu spasowała. I nie dziwię się, bo co miała począć?

      Czemu o tym piszę?

      Zbliżają się wybory samorządowe i powinna odbyć się jakaś kampania wyborcza. Ja tutaj w Osowej jej nie widzę. Zero. To, że gdzieś na słupach widnieją konterfekty kandydatów do różnych rad, urzędów czy stanowisk nie stanowi kampanii. Nie znamy tych ludzi, nie wiemy, gdzie mieszkają i co wlaściwie chcą robić. Ktoś powie, że były jakieś spotkania, że coś przegapiłem. Może...

       

      Tu mieszka 20 000 ludzi. Stanowią różne wspólnoty, mają różne problemy.
      Ci wszyscy ludzie powinni oddać głosy na kogoś, kto będzie ich w tych urzędach
      i na stanowiskach reprezentował. I będzie miał świadomość,
      że ci ludzie mogą go z tej czynności rozliczyć.
      

      Tak czytając ten niezbędnik wyborczy, to ja nie bardzo wiem, czym się kierowac? Sympatiami politycznymi? Wrodzoną sympatią do Pań..??))) Może jakimś instynktem? Dobra - oczywiście to żarty, ale tak czy do końca?

      Przypomina mi się stara, wykpiona przez wielu demokracja szlachecka. Jedna z najstarszych w Europie (nie wspomnę starożytnych). Stopień zainteresowania sprawami publicznymi był wtedy nieporównanie większy niż obecnie. Zachowując proporcje. Niestety wszystko przemija. Zanika już poczucie dobra wspólnego, honoru, dbałości o to, by słowo było przekuwane w czyn i nie było pustym frazesem. Nie ma szabel do bigosowania na sejmikach:))) nie ma tej szlachty....Ta cała demokracja dotyczyła 15 - 20 % społeczności, ale jednak istniała.

      Co nam z tego zostało? Prawie nic.......

      Zdjęcie: Osowska debata wyborcza 2010 (archiwum portalu)

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1193

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza