Z redakcyjnej poczty...
Jeszcze odnośnie dzików na Osowie...
Prawdziwą inwazję przeżywa sąsiednia miejscowość Nowy Świat. Dziki regularnie zjawiają się wieczorem po całodziennym dniu "ciężkiej pracy" na okolicznych polach.
Idzie cała wataha: dorosłe osobniki z młodymi. Towarzyszy temu ujadanie psów przydomowych i perturbacje komunikacyjne dla pieszych i samochodów. Dziki buszują prawie całą noc po naszej wsi.
Ostatnie ich hobby to penetrowanie kubłów ze śmieciami, które mieszkańcy wystawiają na dzień przed wywózką. Teraz trzeba będzie przechytrzać te sympatyczne ssaki i wychodzić z kubłami, gdy wóz bojowy (śmieciarka) pojawi się w zasięgu wzroku.
Szczęście w nieszczęściu, że dziki zaatakowały też Osowę. Może teraz się coś zmieni, bo w końcu przeciwnik uderzył na miasto o 1000 - letniej historii. Jest nadzieja, że służby miejskie w końcu się tym zajmą, bo służby gminy Żukowo, do której terytorialnie należy Nowy Świat, nie mają pomysłu na rozwiązanie tego problemu. A nie jest on taki zupełnie nowy, lecz powtarza się od kilku lat w okresie wiosennym.