Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Zacząłem od rury i kończę na tej rurze

      2016-12-20

      No i wśród tych wszystkich utyskiwań osowskich: a to na ruch drogowy, a to na kolej, a to na stan dróg - mam dla Państwa dobrą wiadomość. Pewnie niektórzy pomyśleli, że kończę swoją pisaninę ...))

      Coś w tym może być…

      Po kolei.

      Chyba ze trzy lata temu popełniłem tu pierwszy wpis i o dziwo został opublikowany. Dotyczył pewnej rury, będącej przyczyną utrapień wielu mieszkańców części Osowy w okolicach ulic Hermesa, Eurydyki i Orfeusza. Ta rura kończyła się na naszym Osiedlu i po każdym deszczu wypluwała z siebie setki ton wody, którą skrzętnie zebrała na wspomnianych wyżej ulicach. Ta woda z siłą górskiego potoku niszczyła nam studzienki, nawierzchnie i wdzierała się do garaży, groziła kotłowniom. Problem był w tym, że nie miała odpływu.

      To jedno, a drugie - nikt nie chciał się do niej przyznać. Pisałem, dreptałem, wyjaśniałem ... nic z tego. Otrzymywałem kuriozalne odpowiedzi od urzędów, bywałem na groteskowych spotkaniach . I pompowałem tę wodę nocami w sobie wiadome miejsca. To nie było proste osuszanie piwnicy, a pompowanie setek ton wody z całego systemu ślepej kanalizacji deszczowej.

      W jakimś momencie sprawą zainteresowała się p. Małgorzata Chmiel. Jej zaangażowanie i pomoc budzi mój szacunek. Byliśmy na jakiś spotkaniach, poświęciła wiele czasu i energii na próby załatwienia czegokolwiek .... nic z tego. Ostatni mail, jaki od Niej dostałem w tej sprawie brzmiał tak - "ja wyczerpałam już wszelkie swoje możliwości - musicie radzić sobie sami" I to było niezwykle uczciwe postawienie sprawy. A ja znowu wieczorami po deszczach do tej mojej pompy...)

      I nagle światełko w tunelu. Ktoś kupił łąkę położoną niżej nas i będzie budował osiedle. Nabrałem wiatru w żagle. Telefony - kto, co, kiedy. Konkretne rozmowy - tym razem normalne i rzeczowe.

      Spotkanie w terenie z dyrekcją firmy i ocena sytuacji . Wiedzieli, o co idzie, bo i nas kiedyś budowali. Ale wtedy nikt nie marzył o kanalizie deszczowej w Osowej. Dostałem list z biura projektowego - zaproszenie na konsultacje. Byłem - konsultowałem, po dwu tygodniach miałem mapkę, jak ta kanalizacja pójdzie... Ruszyła budowa, ruszyło przy okazji odcinkami układanie rur ... dla nas - mieszkańców Hermesa, Dionizosa, Eurydyki ...i dla przyszłych! mieszkańców tego nowego osiedla.

      Słynna letnia ulewa spowodowała, że cała budowa została zalana - jedno jezioro. Zdeterminowało to na pewno wykonawców. Ta słynna rura w listopadzie została podłączona do głównej kanalizy na Homera. Mało tego, zostały wykonane dodatkowe studzienki w odpowiednich miejscach. Podczas pierwszego deszczu stałem tam i z radością patrzyłem, jak nawet przy intensywnym opadzie woda znika w czeluściach studzienek ....))) I tu chcę podziękować wszystkim tym, którzy się do tego przyczynili.

      Dyrekcji firmy Polservice, Pani Poseł Chmiel, nieznanym mi z nazwisk urzędnikom, którzy zdecydowali w końcu o realizacji tego przedsięwzięcia. Szczególnie też p. Głowackiemu - kierownikowi tej budowy - za osobiste zaangażowanie w to wszystko. A ja nie będę już tego wszystkiego pompował... na razie..)) Kto wie, co może się zdarzyć przy jakimś kataklizmie i tę swoją pompownię na razie zostawiam ))

      Jak napisałem, swoją tu pisaninę rozpocząłem tematem rury. Potem starałem się wstawiać przerywniki między wiadomościami o tym, że nie będzie wody, odetną prąd czy też innymi ważnymi komunikatami dla mieszkańców Osowy. Zaskoczyła mnie przyjemnie ilość czytelników. Nie wyobrażałem sobie nigdy, że czytać będą mnie setki albo tysiące ludzi. Nie wiem, co sobie myśleli czytając, ale czytali. Po to się pisze, aby ktoś przeczytał - i chyba tylko po to. Zdarzali się też ludzie, którzy nie kryli swego oburzenia tym, co i jak piszę i ja ich też rozumiem. Nie piszę po to, aby wszystkim się podobało - byłoby to niestrawne..))

      I tak doszedłem do końca - zacząłem od rury i kończę na tej rurze..))

      I na  koniec wszystkim czytającym te moje gryzmoły osowianom, jak i mieszkańcom innych miejsc życzę spokojnych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia ... życzenia te składam też Redakcji wraz z podziękowaniami za publikację tego wszystkiego .....


      Od redakcji: Serdecznie dziękujemy Panu Andrzejowi za jego teksty, w których pochylał się nad sprawami osowskimi i nie tylko. Dzielił się swoimi przemyśleniami, zaskakiwał, czasami nawet bulwersował. Dziękujemy też za wymianę mailową. Ludzie, których spotykamy na swej drodze, niezwykle nas wzbogacają i my też czujemy się teraz znacznie "zasobniejsi".

      Z żalem przyjmujemy decyzję o zakończeniu "pisaniny"... Może Pan Andrzej kiedyś zmieni zdanie? Kto wie?

      Jeszcze raz dziękujemy i sredecznie pozdrawiamy :)

       

       

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2297

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza