Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Zapadł wyrok w sprawie śmiertelnego potrącenia na Wodnika

      2017-05-22

      Po ponad pięciu latach zakończyło się postępowanie sądowe w sprawie potrącenia - wówczas 13-letniej – osowskiej gimnazjalistki, przechodzącej przez ul. Wodnika. Wypadek ten zakończył się śmiercią nastolatki, a wydarzenie to głęboko poruszyło wielu osowian.

      Jak informuje Gazeta Wyborcza/Trójmiasto, 39-letni kierowca skody octavia był trzeźwy, ale przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość (30 km/h), jadąc najprawdopodobniej ponad 50 km/h. Dziewczynka była w momencie wypadku na przejściu dla pieszych od ponad trzech sekund, pokonując 2/3 szerokości jezdni. W wyniku potrącenia odniosła liczne obrażenia, w tym ciężki uraz głowy. Przewieziona do szpitala po czterech dniach zmarła.

      Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał 39-latka na dwa lata i sześć miesięcy więzienia oraz orzeczono wobec niego także zakaz prowadzenia pojazdów na okres lat sześciu i obowiązek zapłaty 60 tys. zł na rzecz rodziców dziewczynki tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wydając orzeczenie, sąd stwierdził, że deklarowany żal kierowcy i przeproszenie rodziców budziły wątpliwości co do szczerości wypowiedzi, a jego postawa na rozprawach wskazywała, że nie ma on szczerego poczucia żalu i krzywdy, jaką wyrządził pokrzywdzonym.

      Wyrok został zaskarżony apelacjami ze strony skazanego, jego obrońcy, ale także pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, czyli rodziców. Skazany uważał wyrok za surowy, zarzucając rodzicom dziewczynki chęć odwetu oraz wskazywał na negatywne konsekwencje wypadku, które dotknęły jego rodzinę. Jego obrończyni wniosła o kary w zawieszeniu, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Pokrzywdzeni domagali się z kolei wyższej kary oraz środka karnego w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości.

      W marcu 2016 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku ustalił, iż oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym: nie sposób przyjąć, iż oskarżony umyślnie naruszył zasadę prowadzenia pojazdu z prędkością dozwoloną i obniżył orzeczoną karę pozbawienia wolności do dwóch lat, warunkowo zawieszając wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący pięć lat; obniżył zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do lat trzech.

      Jednak minister sprawiedliwości - prokurator generalny Zbigniew Ziobro wywiódł na niekorzyść skazanego kasację od tego wyroku do Sądu Najwyższego. A Sąd Najwyższy zgodził się z ministrem Ziobrą. Gdański sąd dopuścił się rażącego naruszenia prawa procesowego, a przekonanie o nieumyślności uznał za błędne. Sędziowie Sądu Najwyższego uznali, że naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym polegające na prowadzeniu pojazdu z nadmierną prędkością nieomal zawsze ma charakter umyślny.

      Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z marca 2016 roku i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. 14 maja 2017 roku zapadł prawomocny wyrok, który kończy postępowanie sądowe w tej sprawie. Sąd Okręgowy wymierzył oskarżonemu karę czterech lat pozbawienia wolności oraz środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na osiem lat.  

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2839

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza