Osowianie zyskali przystanek autobusowy z prawdziwego zdarzenia: z wybrukowaną zatoczką i wiatą przystankową. Warto jednak wiedzieć, że nie jest to wynik realizacji któregokolwiek programu miejskiego, a zaangażowanie właścicieli lokalnej firmy.
Tak jak już pisaliśmy, na ulicy Junony wybudowano przystanek autobusowy "Koziorożca" w kierunku dworca PKP. Zatoczka wyłożona jest dobrej jakości kostką brukową, teren przystanku - płytami chodnikowymi. Jest też wiata, która chroni pasażerów przed deszczem i wiatrem. Nie zapomniano również o bezpieczeństwie, szczególnie osób niewidomych, stosując bliżej jezdni pas kafli z wypustkami.
Na razie brakuje jeszcze kosza na śmieci... Ale i tak jest to standard, o którym marzą użytkownicy innych osowskich przystanków.
Inwestycja ta powstała dzięki sponsorowi - Panu Anusiewiczowi, właścicielowi jednej z osowskich firm, który przeznaczył na nią kwotę 90 tys. zł. To kolejny przykład zaangażowania lokalnego biznesu w poprawę warunków życia w dzielnicy. Półtora roku temu Prezydent Adamowicz na specjalnym spotkaniu podziękował przedstawicielom osowskich firm, które w różny sposób wsparły działania podwyższające standard życia w Osowie (--->Dzięki nim Osowa pięknieje).
I jest tylko jedna rzecz, która w zestawieniu z nowym przystankiem bardzo razi... To jakość drogi, obok której się znajduje. Ulica Junony, wyłożona betonowymi płytami, ciągle w wielu miejscach się zapada. Stale powtarzają się naprawy. Użytkownicy informują, że w wielu miejscach jest niebezpiecznie; np. w ciągu chodnika zapadnięte pojedyncze płytki, w które może wpaść rowerzysta.