Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Śledzie po marynarsku

      Janusz Chilicki, 2004-02-24

      Pamiętam raz, wiał zachodni wiatr a właściwe...
      Pamiętam raz, wiał zachodni wiatr … ,a właściwe południowo-zachodni, taki jak na Helu wieje najczęściej jesienią i zimą. Było ciemno, choć godzina jeszcze przyzwoita, tuż przed okrętową kolacją, z pewnością, więc nie było osiemnastej.
      - Panie poruczniku – oznajmił mi kapitan - dzisiaj oficerowie jedzą kolację w kasynie.
      - Kwituję – odrzekłem i kilka minut później w mundurze wyjściowym czekałem na burcie.
      Halsowaliśmy przez dobre dwadzieścia minut, aby w końcu zacumować w kasynie,
      na Helu. Tam też poznałem najprawdziwszy smak śledzia w oleju, choć wcześniej do śledzi nawet nie próbowałem zbliżyć, …wiele traciłem.

      Podaję, więc przepis na oryginalnego śledzika w oleju, którego można zjeść tylko w zimowy, wietrzny wieczór na Helu…

      ŚLEDZIK PO MARYNARSKU

      Do przygotowania potrzebne będą:

      • wiaderko śledzi typu matias,
      • ogórki kiszone – 4 sztuki,
      • cebula 4 sztuki,
      • przyprawy: ziele angielskie, pieprz czarny, liść laurowy,
      • oliwa z oliwek, lub olej słonecznikowy.
      Matiasy zalewamy mlekiem, moczymy ok. 30 minut, potem płuczemy starannie pod bieżącą wodą. Następnie kroimy śledzie na 2-3 cm kawałki.
      Ogórki kiszone i cebulę kroimy w kostkę.
      W litrowym słoiku układamy warstwy: zaczynając od śledzi, następnie pokrojone w kostkę warzywa itd. Każdą warstwę przesypujemy - pieprzem, listkami laurowymi i zielem angielskim.
      Tak ułożoną w słoiku piramidkę śledziową z warzywami zalewamy oliwą lub olejem.
      Słoik zamykamy i odstawiamy w chodne i bezpieczne miejsce.
      Musisz być czujny, aby domownicy nie rozpoczęli kosztowania bałtyckiego przysmaku pływającego w oliwie. Śledzie muszą się przegryźć.

      … powrót z kasyna po śledziku był znacznie dłuższy, halsy wolniejsze a bardziej płynne.
      Oj, pływał śledzik, pływał …

      Po takim żeglowaniu na orzeszki pinniowe z pewnością nie będzie apetytu.
      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 4508

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza