Wokół sprawy Trasy Lęborskiej panuje od dłuższego czasu pozorna cisza. Mogłoby się wydawać, że pożegnaliśmy się raz na zawsze z taką koncepcją komunikacyjną. Gdyby nie...
Gdyby nie to, że wszystkie inwestycje, związane z koncepcją tzw. korytarza gdańskiego (-->
Korytarz Gdański - za jaką cenę?) zaczynają być realizowane.
Miasto pod wyraźnym naciskiem prezydenta nie rezygnuje z pomysłu budowy tzw. tunelu pod Pachołkiem, mimo niekorzystnych wyników badań geologicznych (-->
Co powstrzyma prezydenta?).
Chociaż przedłużają się procedury przetargowe, rozpoczynają się też prace przy powstawaniu hali widowiskowo-sportowej - wspólnego przedsięwzięcia Gdańska i Sopotu.
Konsekwencją i dalszym ciągiem tej strategii są kolejne inwestycje drogowe.
Zostanie przedłużona w kierunku ul. Gospody na Żabiance sopocka ul. Łokietka. Roboty mają zacząć się już w przyszłym roku, a ulica ma być gotowa w rok później.
- W przyszłym roku rozpoczniemy budowę drugiej jezdni ul. Gospody i budowę "trasy zielonej" w okolicy hali - zapowiada Romuald Nietupski, dyrektor gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. "Trasa zielona" to droga, która w przyszłości będzie stanowiła
nadmorską obwodnicę Gdańska. Pierwszy etap zakłada budowę odcinka od ul. Pomorskiej do torów kolejowych wraz z węzłem pod halą. Poza "trasą zieloną" będą się w nim łączyły wyjazdy i wjazdy na parkingi sąsiadujące z halą, poszerzona ul. Gospody i właśnie wiodąca do Sopotu ul. Łokietka.
Jeżeli dodamy do tego plany reanimacji "berlinki" (-->
Niedzielne rozmyślania) i to, że słyszymy o zakończeniu realizacji kolejnych jej etapów (np. oddanie do użytku nowoczesnego węzła komunikacyjnego koło Elbląga), to utwiedzimy się, że koncepcja Via Hanseatica z odcinkiem: Trasa Lęborska jest wciąż aktualna, a inne propozycje, łącznie z przedstawionym na naszym portalu pomysłem Wielkiej Obwodnicy Trójmiasta (-->
Nikt się nie pyta), nie są rozpatrywane.
Bynajmniej, nie chodzi o to, aby nie budować ulic w mieście. Są one bardzo potrzebne, a szczególnie wspomniana dzisiaj Łokietka, która wreszcie połączy Żabiankę z Sopotem. Chodzi raczej o to, iż zakłada się, że nie będą one miały charakteru ulic lokalnych, a przypisuje im się nawet rolę
obwodnic.
Źródło:
Gazeta Wyborcza/Trójmiasto