Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      500 metrowa “strefa życia”

      2006-04-23

      Sprawa Trasy Lęborskiej wielokrotnie przewijała się na łamach naszego portalu. Wiele o tym rozmyślałem i dyskutowałem z sąsiadami. Dochodzę do wniosku, że trasa jest dla naszej dzielnicy olbrzymią szansą z której należy bezwzględnie skorzystać!
      Nie muszę udowadniać, że sąsiedztwo ważnego (niekoniecznie międzynarodowego) szlaku komunikacyjnego powoduje ożywienie regionu. Każdy przedsiębiorca chciałby, aby trasa szybkiego ruchu/autostrada przebiegała w bliskości jego przedsiębiorstwa. Proszę spojrzeć na odcinek S-6, przebiegajacy przez Redę i Rumię. Nastapuje tam niezaprzeczalny rozkwit handlu, drobych usług, przemysłu.

      Postuluję zatem przeprowadzenie TL po śladzie ulicy Kielnieńskiej.


      Po pierwsze - spowoduje to znacznie mniejsze koszty jej budowy. Nie będzie konieczna wycinka całych hektarów Trójmieskiego Parku Krajobrazowego. Ekolodzy będą usatysfakcjonowani. Mieszkańcy naszego osiedla nie zostaną odcięci od lasu.

      POSŁUCHAJCIE:
      PODCASTU "TRASA LĘBORSKA"

      Mieszkańcom domów wzdłuż Kielnieńskiej (parędziesiąt rodzin), które trzeba będzie wyburzyć, proponuję dać mieszkania zastępcze w barakach (z drewna, bo taniej i ekologiczniej) w okolicach Kukawki. Buraki można by otoczyć płotem z drutu kolczastego (skuteczne, tanie i sprawdzone rozwiązanie) tak, aby ci malkotenci nie snuli się po okolicy, próbując protestować, czy buntować.

      Proponuje rezygnację z budowy ekranów, wałów ziemnnych i innych elementów infrastruktury, które mogłyby odseparować trasę od naszej dzielnicy. Tylko wtedy nasza dzielnica będzie mogła w pełni korzystać z jej bliskości. Należy zbudować duże parkingi, stacje benzynowe, markety, place magazynowe i przeładunkowe, złomowiska i ze dwie spalarnie śmieci. Jeziora Osowskie i Wysokie można by opróżnić z wody i przeznaczyć na składowanie toksycznych odpadów.

      Powyższe inwestycje pozwolą na stworzenie setek, o ile nie tysięcy nowych miejsc pracy dla mieszkańców naszej dzielnicy. Mężczyźni, którzy jej nie znajdą mogą poświęcić się rękodziełu artystycznemu, zbieractwu jagód i grzybów, obróbce bursztynu, wypalaniu wegla drzewnego (do grillów), produkcji chodaków i krasnali. Bez trudu znajdą zbyt na swoje towary wzdłuż trasy. To dowiedzione.

      Wzrośnie zamożność mieszkańców. Kobiety nie będą musiały poświęcać się karierze zawodowej. Pozostaną w domach, rodząc i chowając dzieci. Zmniejszy się ilość patologii społecznych, z którymi tak próbują walczyć obecni rządzący.

      Należy zaniechać budowy wszelkich kładek dla pieszych, świateł, czy też drogich tuneli. Im szybciej zbudujemy trasę, tym lepiej! Jeżeli ktoś nie będzie umiał się przedostać z jednej strony trasy na drugą, to znaczy, że patałach jest i basta. Ale o to się nie martwię, obserwując codzienne mistrzostwa w pokonywaniu obwodnicy na wysokości Geant'a.

      Aby uniknąć niebezpiecznych zakrętów, należy trasę puścić w prawo w ulicę Wodnika i w okolicach giełdy włączyć w obwodnicę. Tym samym raz, a porządnie zlikwiduje się problem z tą nieszczęsną ulicą, którą zamieszkują w większości protestujący (nie mylić z protestanatami).

      Suma sumarum kosztem prywatnego (kułacy?) interesu, no może 100 rodzin, możemy zapewnić Osowie dobrobyt na długie długie lata. Co to jest 100 rodzin wobec tych kilkutysięcy, które tu mieszkają ?
      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 3449

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza