Pięć miesięcy temu pisaliśmy o niezwykłym przedsięwzięciu grupy osowskich kibiców LECHII...
Na bocznej ścianie jednego ze sklepów przy ul. Kielnieńskiej powstało imponujące graffiti z logo ich ulubionego zespołu. Niewątpliwie zupełnie zmieniło okolicę, dotychczasowa szarzyzna została ożywiona intensywną zielenią. Mural (bo tak można zakwalifikować tę pracę) zaskakiwał przechodniów, przejezdnych, dodawał walorów estetycznych naszej dzielnicy.
Tak było wiosną. Niestety dzieło nie przetrwało. Zostało zamazane czarnym sprajem.
Sprawcy zniszczyli pracę kilku pasjonatów, oszpecili naszą dzielnicę, podważyli wiarę w ludzi.
Bezmyślne... Prymitywne... Przykre...