Mieszkając w Osowie, tam, gdzie kończy się miasto, a zaczyna wieś, rzadko odczuwamy miejski charakter tego miejsca, za to bardzo często, wręcz systematycznie, towarzyszy nam specyficzny "zapach sielskości" sąsiedztwa.
Przecież Osowa - dawniej kaszubska wioska - dopiero od 1973 roku została włączona w granice Gdańska. Tuż za jej zachodnimi i południowymi granicami znajdują się jeszcze rozległe pola uprawne - nadal rolnicze tereny gminy Żukowo: Rębiechowo, Barniewice, Chwaszczyno... W naszym sąsiedztwie życie toczy się innym rytmem. Orka, siew, zbiory, nawożenie.
No właśnie - nawożenie...
To chyba ten "zabieg rolniczy", który właśnie w ostatnich dniach jest przeprowadzany na polach w pobliskich Barniewicach, z pomocą zachodnich wiatrów tak bardzo uprzykrza swym zapachem życie osowian. Zresztą dzieje się tak nie po raz pierwszy - nawożenie odbywa się wszak cyklicznie.
Mieszkając na granicy miasta i wsi, korzystamy z osowskiej sielskości, dźwigając jednocześnie jej zapachowe ciężary...
Na zdjęciach: nawożenie pól w Barniewicach w dniu 20.08.2014.